18


czerwca

Rimming i co musisz o nim wiedzieć

Nie każdy decyduje się na rimming – a szkoda, bo jest to zabawa bardzo przyjemna, zmysłowa, sensualna. Szczególnie gdy macie na nią dużo czasu i jesteście ze sobą na tyle blisko, by nie bać się włożenia języka między pośladki.

Czym jest rimming?

Dokładnie tak – języka między pośladki. Rimming to bowiem nic innego, jak lizanie odbytu. Nie brzmi to może zachęcająco, ale, prawdę mówiąc, jest dużo przyjemniejsze, niż mogłoby się wydawać. Język jest miękki, delikatny, wilgotny i bardzo sprytnie potrafi poruszać się po ciele. Anus zaś jest bardzo wrażliwy. Pieszczenie odbytu za pomocą palców, wibratora czy języka daje niesamowicie przyjemne doznania. Może nie na tyle, by doprowadzić do orgazmu, jednak nadal bardzo bogate i podniecające. Przy czym język wcale nie musi wchodzić w głąb. On ma się poruszać po tej części, która jest widoczna na zewnątrz. Oczywiście od rimmingu można łatwo przejść do penetracji palcami czy seksu analnego, ale wcale nie jest to koniecznie. Jak jednak zabrać się do rzeczy?

Przygotowania do rimmingu

Podczas rimmingu nie musi dochodzić do penetracji pupy językiem, więc jest to bardziej higieniczne, niż mogłoby się zdawać. Aby więc przygotować się do rimmingu, wystarczy tak naprawdę elementarna higiena. Wzięcie prysznica przed zabawą i staranne wymycie się między pośladkami powinno w zupełności wystarczyć. Jeśli to mężczyzna jest pieszczony, to może pomyśleć także o usunięciu owłosienia, to jednak zależy tylko od waszego poczucia estetyki.
Przygotowanie ciała to jednak nie wszystko. Wypada też przygotować się psychicznie do rimmingu. Nie stawiać partnera czy partnerki przed faktem dokonanym, wchodząc językiem między pośladki. Takie działanie może przestraszyć czy zniechęcić.
Dlatego też, zanim spróbujecie rimmingu, dobrze jest najpierw o nim porozmawiać. Zasygnalizować, że macie ochotę spróbować trochę innej wersji seksu francuskiego. Powiedzieć, że ciekawi was, czy te doznania będą dla partnerki/partnera faktycznie tak przyjemne, jak podejrzewacie. Osoba partnerująca może nie być przekonana do takiej zabawy i trzeba to uszanować. Może na początek skupić się na pieszczotach samych pośladków, przyzwyczajeniu do tego. Dopiero później stopniowo poruszać się niżej i głębiej. Na przykład łącząc pieszczenie pupy ze stymulacją łechtaczki czy penisa. W przekonywaniu do rimmingu nie na pośpiechu. Tak samo zresztą, jak i w samej tej czynności. Warto poświęcić trochę czasu, by przedstawić swoje racje, pragnienia czy fantazje. Niezależnie od tego, po której stronie planujecie stać.